No cóż, jako że posiadamy dziecko z autyzmem w naszej bibliotece nie może zabraknąć książek na ten temat. Są to publikacje naukowe jak i opowieści rodziców i samych osób z autyzmem lub Zespołem Aspergera. Jedną z ostatnich książek na ten temat jest włośnie " Opowieści ojca przez mongolski stepy w poszukiwaniu cudu". Wspaniała opowieść o podróży całej rodziny do krainy szamanów, nieskażonej przyrody i stad dzikich koni - do Mongolii. Dla mnie jest to pasjonująca książka nie tylko ze względu na pokonywanie choroby dziecka, a raczej jego dysfunkcji, w radzeniu sobie w prozaicznych, codziennych sprawach. Bo jak powiedział autor, zwracając się do Boga : "Nie proszę by wyzdrowiał z autyzmu, ponieważ jest to częścią jego osobowości, ale spraw by jego życie stało się do zniesienia". Przepiękna opowieść o podróży w nieznane, o odkrywaniu innego oblicza świata. Polecam wszystkim, którzy kochają podróże, odkrywanie nieznanych kultur i ludzi. Rupert Isaacson - "Opowi...
Mija cztery miesiące od pierwszego lotu samolotem naszego Kosmity. Poleciał do Londynu na cztery dni. Głównym celem tej wizyty było Harry Potter Studio, choć nie zabrakło innych atrakcji. Był w National Galery, Muzeum Historii Naturalnej, spacerował po parku przed Pałacem Buckingham, po Placu Picadillo, a jadł w Soho. Jednak to Harry Potter zdominował pobyt w Londynie. Na przystanku w oczekiwaniu na specjalny autobus. Przed głównym wejściem. Próba dostania się na peron 9 i 3/4. Udało się.Oto pociąg do Hogwartu. Wózek z fantastycznymi słodyczami. Były fasolki wszystkich smaków i żaby czekoladowe. Przed domem wujostwa Harrego. Ministerstwo Magii. Na moście w Hogwarcie. Motocykl Hagrida. Na ulicy Pokątnej. Hogwart w całej okazałości. Ulica Pokątna. Piwo karmelowe zbyt przereklamowane. Szachy czarodziejów wielkości pomników.
Ostatnio ukazało się sporo nowych pozycji książkowych z magicznego kręgu - spektrum autyzmu. Jedną z nich jest "Maria i ja" autorstwa Miguela Gallardo, wyd.Egmont. Książka , a w zasadzie komiks, jest rekomendowany przez Fundację Synapsis. Miguele Gallardo jest tatą Marii, która ma autyzm. Jest cenionym ilustratorem i również rysuje dla swojej córki , która ma niezwykłą zdolność zapamiętywania imion wszystkich ludzi, których spotyka. Jego rysunki są dla niej formą komunikacji i porządkowania świata. Publikacja ma przybliżyć problem autyzmu tym którzy niewiele o nim wiedzą. Jednak mam wrażenie, że ci którzy nic nie wiedzą niewiele zrozumieją z tej publikacji. A ci , którzy borykają się na codzień z autyzmem troszkę się uśmiechną rozpoznając samych siebie. Mnie najbardziej urzekł sposób w jaki ojciec opisuje swoja niezwykłą córkę, ich wzajemne relacje. Fantastycznie są też przedstawione dwie rozmowy między nimi. Na koniec dołączono piktogramy z życia codziennego, kt...
Komentarze
Prześlij komentarz