Nikt go nie lubi
Listopad jest miesiącem do narzekania, a nie do lubienia. Krótkie dni, mgliście i jeszcze w głowie wspomnienia lata. Refleksyjne, żeby nie powiedzieć, smutne święta . Tymczasem ja chcę was namówić na polubienie tego miesiąca, bo jest jak brzydki niechciane dziecko, które otoczone miłością i troskliwą opieką może stać się pięknym łabędziem.
Jest to czas na czytanie książek pod ulubionym pledem z filiżanką kawy lub herbaty pod ręką. Pichcenie w kuchni, robienie fantazyjnych robótek ręcznych i rozmów o życiu. Spacerów w południe i wieczorem we mgle. A na tych spacerach odkrywanie" perełek". Zobaczcie sami:
Jest to czas na czytanie książek pod ulubionym pledem z filiżanką kawy lub herbaty pod ręką. Pichcenie w kuchni, robienie fantazyjnych robótek ręcznych i rozmów o życiu. Spacerów w południe i wieczorem we mgle. A na tych spacerach odkrywanie" perełek". Zobaczcie sami:
Komentarze
Prześlij komentarz