Szkolna gorączka
Do rozpoczęcia nowego roku szkolnego podchodziłam do tej pory dość lajtowo. My z Bartkiem tak naprawdę zaczynamy uczyć się na 100% dopiero od października. Wrzesień jest zawsze taki piękny i pogodny, że szkoda siedzieć w domu. Jeździmy w tedy na wycieczki tematyczne. W tym roku będą pod hasłem: "Szlakiem Jagiellonów". Akurat panowanie Jagiellonów mamy w tym roku w programie. Na pierwszy ogień zaplanowałam Kraków, a potem Sandomierz, Wiślicę, Lublin, a i historia Radomia wiąże się ściśle z panowaniem tej dynastii. Marzy mi się wyjazd na Litwę, ale to pewnie na wiosnę.
Teraz czytając fora internetowe poczułam lekki niepokój, bo tam wszyscy o szkole. Ulegając presji wyciągnęłam książki do historii z myślą, że czas coś już zaplanować. I tak zrodził się pomysł na wyprawę.
Teraz czytając fora internetowe poczułam lekki niepokój, bo tam wszyscy o szkole. Ulegając presji wyciągnęłam książki do historii z myślą, że czas coś już zaplanować. I tak zrodził się pomysł na wyprawę.
Komentarze
Prześlij komentarz