Urlop
Dziś popołudniu zaczął nam się oficjalnie urlop. W tym roku nie będzie długi, bo aż pięć dni. Pogoda zapowiada się wspaniała i już zaplanowałam wyjazd. Co prawda niezbyt daleko od domu, ale zawsze.
Będzie las, łąki, woda i wypróbowani przyjaciele. Nieodłącznym pojazdem będą rowery (mój ulubiony transport). Może znajdziemy wspaniałe prawdziwki i kozaki? No, po prostu już się nie mogę doczekać jutrzejszego ranka.
Będzie las, łąki, woda i wypróbowani przyjaciele. Nieodłącznym pojazdem będą rowery (mój ulubiony transport). Może znajdziemy wspaniałe prawdziwki i kozaki? No, po prostu już się nie mogę doczekać jutrzejszego ranka.
my jutro wyjeżdżamy - tylko na jeden dzień, ale może już w następne wakacje pójdziemy krok naprzód i wyjazd będzie ze spaniem w nowym miejscu...
OdpowiedzUsuńNasz pierwszy wyjazd ze spaniem był w weekend majowy, kiedy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. Pojechaliśmy wtedy na trzy dni. Spaliśmy w Malborku. Nie zapomnę jak Bartosz wszedł do obcego pokoju, usiadł na łóżku i powiedział "do domu". Od tamtej pory jeździmy często bez problemu, ale Bartek najchętniej jeździ tam, gdzie już był. Tak naprawdę to największy nasz problem jest jego jedzenie.
OdpowiedzUsuń