Ach ten wrzesień

Zawsze najbardziej lubiłam czerwiec, ale już od bardzo dawna nie jest to miesiąc z ciepłymi, krótkimi nocami i pięknymi słonecznymi dniami.
Teraz wolę wrzesień. Piękne dni z nutką nostalgii. Dzięki edukacji domowej mogę się nacieszyć do woli tymi dniami. Przed południa spędzamy na długich spacerach i posiłkach na świeżym powietrzu. Wracamy do domu około godziny szesnastej. Wtedy spotykają się wszyscy domownicy. Około 17.30 Bartosz odkrywa świat fizyki i matematyki, potem kolacja, mycie i lektura "do poduszki ". Nawet nie myślałam, że wolność będzie kojarzyła mi się z wrześniem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść ojca przez mongolskie stepy w poszukiwaniu cudu" - Rupert Isaacson

Twoje dziecko jest inteligentne.

"Maria i ja"