Trudny dzień

Sobota dla naszej rodzinki jest dniem zwariowanym. Wszyscy nadrabiamy zaległości domowe z tygodnia. A przecież dochodzi do tego basen, na który trzeba iść przed południem, zakupy na cały tydzień , sprzątanie i gotowanie, a gdy pogoda dopisuje trzeba koniecznie zrobić wycieczkę poza miasto ......uf! Jak to pogodzić? No więc tak: Magda, Bartek i tata na basen. Po basenie zakupy. W tym czasie ja piekę, gotuję i sprzątam. Potem wszyscy jemy obiad i nareszcie można wyjść z domu na wspólną wycieczkę. Tak wygląda idealny plan soboty. Nie często się udaje, ale wczoraj prawie nam się udało. Nie było tak źle bo popołudnie, piękne , spędziliśmy u babci Jadzi i dziadka Jurka na działce. Graliśmy w piłkę, Bartek chodził po drzewach i uczył się chodzić z kijami ( to nasza najnowsza pasja, niestety nie Bartosza).

Wieczorem, już w domu, Bartek wrócił do swojego ulubionego zajęcia - oglądania bajek Disneya. Zawsze jest potem awantura ( ja mówię on płacze) o koniec oglądania i długo nie może zasnąć. Czas na wprowadzenie zasad i dyscypliny, czyli zaczynamy rok szkolny!

Komentarze

  1. nasz Antoś też ma Babcię Jadzię i Dziadka Jurka ;) Co za miły zbieg okoliczności

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść ojca przez mongolskie stepy w poszukiwaniu cudu" - Rupert Isaacson

Twoje dziecko jest inteligentne.

"Maria i ja"