Powiew jesieni

Od dwóch dni pada. Temperatura spadła poniżej dwudziestu stopni. Zaczęliśmy szukać jesiennych ubrań.
Jak wiadomo w czasie deszczu dzieci się nudzą, ale nie moje. Jedno do południa chodzi do przedszkola jako pomoc, a drugie zaczęło się uczyć. Od jakiegoś czasu, gdzieś tam w głowie błyska myśl, że niedługo szkoła. Widzę już mamy w księgarni, które kupują podręczniki za jakieś astronomiczne sumy, a ja- przyznam się nieskromnie- odczuwam wielką satysfakcję, że tego nie muszę robić.Jednak troszkę ulegam nastrojowi i od czasu do czasu przeglądam podręczniki. W tym roku postanowiłam ich nie kupować. Przymierzam się do opracowania własnych pomysłów na bazie książek - nie podręczników, oczywiście w oparciu o podstawę programową. Na pewno więcej będziemy korzystać z eduROM-ów firmy YDP, bo to akurat zamierzam kupić.Oczywiście w naszej edukacji domowej stawiamy na samodzielność w sferze dnia codziennego, więc będą zajęcia "praktyczno - techniczne" i więcej sportu. A na razie ciągle mamy wakacje i pewnie je przedłużymy o cały wrzesień, tak jak w tamtym roku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść ojca przez mongolskie stepy w poszukiwaniu cudu" - Rupert Isaacson

Twoje dziecko jest inteligentne.

"Maria i ja"